Zgramoliłam się
niechętnie z łóżka i udałam
się do szafy po ciuch na dziś dzień.
Jestem mega happy!, więc
dziś włożę szpilki tak gdzieś około
5-cio centymetrowe i białą
bluzkę na guziczki zawiązywaną u
dołu oraz krótkie, czarne, skórzane spodenki. Już miałam
zamiar iść do łazienki
wziąć prysznic gdyby nie to, że ktoś
zapukał do mojego pokoju.
-Zuza jesteś tam? – spytała Alex ~ moja przyjaciółka, z którą
jadę na obóz.
-Tak jestem, jestem! Wejdź. – powiedziałam.
Alex zamiast wejść oparła
się o drzwi i zaczęła systematycznie w nie pukać. Zdziwiło
mnie zachowanie przyjaciółki.
Dalej zastanawiałabym
się dlaczego nie wchodzi gdyby nie to, że właśnie sobie przypomniałam o niedawno założonym
zamku w moim pokoju. Został
on zamontowany na moją
prośbę
kiedy babcia powiedziała
mi, że moja mała
kuzynka, 8-letnia Paula przyjeżdża do babci na czas mojego pobytu na obozie. W zeszłym roku kiedy pojechałam na obóz taneczny zamiast muzyczny z racji tego, że pomyliłyśmy z Alex autobusy (ale potem i tak wylądowałyśmy na muzycznym ponieważ rodzice po nas przyjechali i odwieźli nas we właściwe miejsce) moja kuzynka zdemolowała mi cały
pokój natomiast jej był w
nienaruszonym stanie.
Podeszłam do drzwi i otworzyłam mojej przyjaciółce. Przyszła
wcześniej ponieważ
obiecałam ułożyć
jej włosy i pomóc w dobieraniu makijażu do jej kreacji. Alex założyła dzisiaj krótką spódniczkę
w kratkę, a do tego tak jak ja szpilki 5-cio centymetrowe i białą bluzkę
na guziczki zawiązywaną u dołu.
Bluzeczka odsłaniała Alex kolczyk w pępku. Co?! Od kiedy moja przyjaciółka ma kolczyk w pępku?! Ja to jeszcze rozumiem zawsze szalałam na punkcie kolczyków i tatuaży, a Alex wmawiała mi, że to
jest dziecinne tak jarać
się tym. To wydaje się coraz bardziej podejrzane. Za tym kolczykiem musi coś stać,
a ja się dowiem co.
-Cześć – uściskałam ją
na powitanie.
-Cześć – odpowiedziała uśmiechając się
do mnie pokazując
przy tym rząd swoich białych ząbków.
No nie jeszcze tego brakowało! Alex zdjęła
aparat na zęby. Miała to zrobić
dopiero po wakacjach tak powiedział jej dentysta.
-Czy ty może chcesz mi coś powiedzieć?
– spytałam pełna
nadziei, że dowiem się co tu jest grane.
-Tak mam ci coś do powiedzenia, ale najpierw idź do łazienki
wziąć prysznic i ubrać się w
ciuchy – powiedziała
uradowana, a ja ruszyłam
w stronę łazienki.
Co ona chce mi powiedzieć? Może
chce skończyć
naszą przyjaźń
i zakolegować się z plastikami? Nie to nie w jej stylu. A może Daniel chce się z nią
umówić? Przecież
on jest miłością
jej życia no nie wliczając w to uczucie Nialla Horana z
One Direction. Tak na pewno chodzi o Daniela. No nic powie mi jak wyjdę z łazienki.
Zdjęłam z siebie pidżamkę i
wskoczyłam pod prysznic. Chłodnawa woda lecąca na mnie spływa po moim ciele powodując tym całkowite
rozbudzenie się moich mięśni. Słodki
zapach różanego żelu pod prysznic pozwolił mi się
odprężyć
chociaż na chwilkę.
Umyta wyszłam z pod
prysznica z mokrymi włosami.
Zawiązałam
na sobie puchowy, zielony ręcznik
i stanęłam przed lustrem. Złapałam
za szczotkę i zaczęłam rozczesywać moje długie
do pasa włosy. One są takie miękkie
w dotyku. Skończyłam. Wytarłam
się i zaczęłam
ubierać się.
Po skończonej czynności zawsze brałam się
za makijaż tak i dzisiaj
miałam zamiar zrobić, ale mi przeszkodzono. Już miałam
zamiar przeciągnąć tuszem po rzęsach, gdy do łazienki wparowała Alex.
-Matka nie nauczyła dziecko pukać? – spytałam
ze śmiechem.
Zaczęłam przysuwać
szczoteczkę z tuszem do
moich rzęs i nagle poczułam jak leżę
na ziemi i ktoś mnie
przygniata.
-Alex zejdź zemnie! – zaczęłam się śmiać
jak jakaś wariatka. – dlaczego na mnie skoczyłaś?
– spytałam już
spokojnie.
-Bo jak ci coś powiem to ci się makijaż
rozmaże i tylko czas stracisz na kolejne malowanie. – odpowiedziała prawie, że
obojętnie.
-To może, w końcu
mi powiesz co masz powiedzieć
i dasz mi się pomalować?
-Ok. A więc…
-A więc co? – spytałam.
-Daj mi skończyć.
– pokiwałam głową na znak, że
może kontynuować
– spotkałam wczoraj Kamila i on… może będzie
lepiej jak sama to zobaczysz. – wyciągnęła
z kieszeni telefon chwilę
czegoś na nim szukała poczym zapytała – jesteś
gotowa?
-Od urodzenia. Zresztą co on może
takiego strasznego zrobić.
Alex pokazała mi zdjęcie
Kamila jak obściskiwał się z
jakąś plastikową
Barbie. Jak on mógł
mi to zrobić?! Mówił mi, że
mnie kocha, że jestem jego
oczkiem w głowie!
Widocznie drugim jest ta dziwka. Ale dostanie zjebe! Jak tylko go spotkam to
zobaczy! Nieważne gdzie będziemy, czy na apelu z okazji zakończenia roku, czy gdzieś indziej po prostu dostanie to co mu się należy!
-Masz zdjęcie tej laski? – spytałam, a z oka popłynęła
mi jedna samotna łza.
-Mam, ale chyba nie chcesz
wiedzieć kto to.
-Mylisz się chcę
wiedzieć jak najbardziej.
Przyjaciółka pokazała
mi zdjęcie, na którym widać twarz dziewczyny. To była Kinga. Jedna z dziewczyn z mojej klasy określona mianem „puszczalskiej”. Nienawidzę jej odkąd
ją znam. Odpłacę się
jej. Pokarze te zdjęcia
jej chłopakowi. Dostanie to na co zasłużyła szmata jedna, a Kamila przy okazji spiorą.
-Masz ochotę na małą
intrygę przed rozdaniem świadectw? – spytałam z chytrym uśmieszkiem.
-Zawsze i wszędzie. – odpowiedziała z takim samym uśmiechem – ale mam ci coś jeszcze do powiedzenia. A mianowicie na zakończeniu podczas apelu wystąpią
One Direction!
-Co?! A miało być
tak pięknie.
Wow zapowiada sie super :-D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn<3<3<3