poniedziałek, 24 września 2012

Rozdział 2 „…z nami koniec…”

                                        Czytasz - komentuj! Bardzo proszę!


Zadowolona ze swojego plano, a jednocześnie przygnębiona wiadomością o występie One Direction na zakończeniu ruszyłam do łazienki nałożyć makijaż. Rzęsy przeciągnęłam mascarom, na powieki dałam szare cienie, nałożyłam na twarz cienką warstwę pudru, a usta pomalowałam krwistoczerwoną szminką. Zadowolona z efektu wzięłam się teraz za fryzurę. Chwilę myślałam jak bytu ułożyć moje  „kłaki” i wpadłam na pomysł genialnej fryzury. Upięłam je tak:



Teraz zostało jeszcze tylko umalować i uczesać Alex. Poszło w miarę szybko. Pomalowałam jej rzęsy mascarom, a na powieki nałożyłam białe cienie. Włosy upięłam jej tak samo jak sobie, gdyż uwielbiałyśmy wyglądać podobnie. Na zegarze wybiła właśnie 9:30. Zebrałyśmy się z Alex do wyjścia. Jeszcze zanim wyszłam z pokoju złapałam pośpiesznie za telefon i klucze od pokoju i ogólnie od mieszkania. Wychodząc zakluczyłam pokój, a potem mieszkanie. Dzisiaj od godziny 6:30 siedziałam sama w mieszkaniu ponieważ babcia poszła do kawiarenki. Wyszłyśmy z Alex z bloku i ruszyłyśmy w stronę szkoły. Zostało nam 25 minut na dojście do szkoły, do której droga spacerkiem zajmowała 15 minut. Szłyśmy cały czas się śmiejąc. Na miejscu zajęłyśmy miejsca na boisku na trybunach koło naszych znajomych. Przysiadł się do nas Kamil i Franek (chłopak Kingi). Spojrzałam na Alex i dałam jej znać, że czas zaczynać naszą intrygę. Kamil próbował mnie pocałować, ale ja szybko odsunęłam go od siebie i powiedziałam:
-Kotku chcesz mi rozmazać makijaż?
-Nie. A właściwie dlaczego masz taką tapetę na twarzy? Nigdy się tak nie malowałaś.
-Och przepraszam myślałam, że to cię kręci. – powiedziałam z lekką nutą ironii w głosie.
Zauważyłam na twarzy Kamila zdezorientowanie mój zamierzony cel i przesiadłam się koło Franka. Mam jeszcze 5 minut do zakończenia mojego planu, bo inaczej nic z tego nie wyjdzie. Spojrzałam zalotnie na Franka i zaczęłam rozmowę:
-Pamiętasz jak kiedyś powiedziałeś mi na imprezie, że ci się podobam? – spytałam go. On lekko się uśmiechnął i spojrzał na mnie mówiąc:
-Pamiętam. Dowiedziałem się wtedy, że chodzisz z Kamilem, a taką miałem ochotę cię wtedy pocałować. – zaczął się rozmarzać.
-A teraz też masz? – spytałam z zadziornym uśmieszkiem.
-Zawsze miałem i zawsze będę mieć, ale ty chodzisz z Kamilem – wyraźnie posmutniał poczym dodał – a ja chodzę z Kingą.
-Już niedługo.
Szepnęłam mu do ucha i wpiłam się w jego usta. Przez chwilę nie odwzajemniał tego pocałunku, ale po paru sekundach jakby otrzeźwiał i włączył się do czynności, którą po 2 minutach przerwaliśmy. Wszyscy ucichli i patrzyli się na nas z rozdziawioną gębą. No prawie wszyscy. Tylko Alex siedziała i patrzyła się na reakcję Kamila i Kingi. Ja także spojrzałam na Kamila i czekałam na jego reakcję.
-Chyba musimy pogadać Zuza. – powiedział stanowczo Kamil – na osobności.
-Tu są moi znajomi, więc jak nie chcesz to ja zacznę zrywam z tobą. Mam dość tego jak mnie traktujesz myślałeś, że nie dowiem się o tym, że obściskiwałeś się z Kingą? Myślisz, że ja jestem aż taka głupia? Myliłeś się! Z nami koniec. – po tych słowach wszyscy zgromadzeni zaczęli bić mi brawo.
-Tak nie może być ja jestem od łamania serc w tej szkole! Jeszcze nikt mnie nie rzucił! Ja się nie zgadzam zostajesz zemną i koniec tematu! – nawrzeszczał na mnie.
-Kamilku z nami koniec definitywnie kotku. Nikt taki jak ty nie będzie mną rządził. – powiedziałam opanowana, a w środku skakałam jak dziecko, że udało mi się doprowadzić go do takiego stanu.


------------------------------------------------------------------------------------------------

Dodatkowe postacie:




                                                        Franek:
Zawodnik szkolnej drużyny futbolowej. Potajemnie kochał się w Zuzie do czasu kiedy przyznał jej się do swojego uczucia. Dowiedział się wtedy, że Zuza chodzi z Kamilem i od tamtej pory chodzi z Kingą. 




                                                         Kinga:
„Plastikowa puszczalska” martwiąca się jedynie o swoje paznokcie i o swój wygląd.



Te postacie są drugoplanowe, dlatego nie dodałam ich razem z bohaterami. pojawiać się będą od czasy do czasu.
Przepraszam, że ten rozdział taki krótki, ale zdarza się. Obiecuję, że następny będzie dłuższy. do następnego! <33.

5 komentarzy:

  1. Super się zapowiada, będę zaglądała częściej:-) pozdrawiam
    M.Payne:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, że dopiero teraz komnetujes :C Mam nadzieje, ze wybaczysz ;*
    Blog podoba mi się strasznie, a to że jest o Lou ... to powoduje, że już nie mogę się doczekać nn *-* Rozdział mega <3
    + Zapraszam na kolejny rozdział na:
    http://4ever-onedirection.blogspot.com/
    Mam nadzieje, że wpadniesz, a rozdział przypadnie Ci do gustu ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. o Lou mm.. ale wiesz, co mogłabyś zmienić jedną rzecz.. a mianowicie tło, bo troszkę denerwuje i przeszkadza w czytaniu :D
    życzę weny i zapraszam na:
    http://hope-for-a-better-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę czytać i jak możesz to informuj mnie o nowych notkach jakie się u ciebie pojawią <33.

      Usuń