***Oczami
Louisa***
„Dziewczyna
pisnęła i zachwiała się tracąc równowagę przez co zaczęła spadać…”
…w
ostatnim momencie złapałem ją za rękę co spowodowało, że zwisała swobodnie.
Swoją drogą jest strasznie lekka.
-Debilu!
Czy ty nie wiesz, że nie budzi się osoby która zasnęła na drzewie?!
***Oczami
Alex***
Staliśmy
i czekaliśmy aż Louis wdrapie się na drzewo i sprowadzi do nas Zuz, ale coś
długo mu to zajmowało, więc podjęłam rozmowę przerywając ciszę:
-To
macie jakiś pomysł na ostatni koncert?
-Hmm…
pomyślmy. No ja to poszedł bym w jakieś fajerwerki, super mega oświetlenie
jakiego jeszcze nikt nie widział i my. One Direction jako główna atrakcja –
powiedział Zayn.
Kolejny
raz tego dnia zrobiłam „faceplam” i zapytałam:
-Wy w
ogóle wiecie na czym polega „The End”? – pokiwali przecząco głowami – widzę, że
będę musiała wam to wytłumaczyć. „The End” polega na tym, że każdy uczestnik
obozu, który się zgłosi będzie występował przed wszystkimi, a ten kogo wybiorą
jurorzy, czyli wy, nagra z wami płytę.
-Aaa… -
powiedzieli równocześnie.
-To ja
nie mam pomysłu, a wy? – powiedział Zayn.
-No ja
mam pewien pomysł, ale to Zuza jest nam do tego potrzebna bo ona zna szczegóły.
– powiedziałam.
-Ale
ona jest poszukiwaną, więc jak może nam pomagać w organizacji? – spytał Liam.
-Trafiłeś
w dziesiątkę. Otóż może. Po prostu musimy ją zaprosić do współpracy.
-To na
czy mniej więcej polega ten pomysł? – spytał Niall.
-Czułam,
że któryś, w końcu zapyta. Polega to na…
Niedane
mi było skończyć ponieważ z drzewa dobiegł przeraźliwy pisk i Zuz zaczęła
spadać. Na szczęście Louis ją złapał. Szkoda tylko, że zrobił to wtedy kiedy
ona spadając stanęła na gałęzi i już nic jej nie groziło.
-Debilu!
Czy ty nie wiesz, że nie budzi się osoby która zasnęła na drzewie?! – wrzasnęła
moja przyjaciółka.
-Nie
wiedziałem! Pierwszy raz spotkałem osobę, która zasnęła na drzewie! –
odpowiedział jej równie donośnie Lou.
-Puść
mnie! – zażądała Zuz.
-Spadniesz
– odpowiedział już spokojnie pasiasty.
-Jak
mam do jasnej cholery spaść jak stoję na drzewie?!
-Ano
chyba, że tak.
Louis puścił
Zuzę i oboje zaczęli schodzić z drzewa. Kiedy już zeszli Zuz obdarowała Lou jeszcze
jednym gniewnym spojrzeniem i utkwiła wzrok we mnie.
-Szedł
ktoś za wami? – spytała.
-Nie –
odpowiedziałam.
A jednak.
Zza drzew wyłoniła się grupka sześciu osób kierująca się w naszą stronę szybkim
krokiem.
-Się
zacznie – powiedziała niebiesko włosa z lekka zniesmaczona – czekajcie na mnie
po drugiej stronie jeziora. Wiesz tam gdzie to się stało po raz pierwszy.
I zniknęła
między drzewami…
***
generalnie bardzo dobrze, tylko rozdział składa się z samych dialogów i właściwie przedstawia rozmowę, dobrze by było gdybyś rozwinęła opisy miejsc sytuacji, uczuć, przeżyć czy emocji, wtedy z pewnością będzie się lepiej czytać :3
OdpowiedzUsuńWedług mnie dobry rozdział, jednak sądzę, że niepotrzebne są wątki fantasy. Jest dobrze jak jest :)
OdpowiedzUsuńPisz szybko kolejny i najlepiej by był dłuższy, czekam na kolejny ;)
Pozdrawiam - Jenny xx
Moim zdaniem rozdział jest okey :) Potrzebuje porady w związku z moim blogiem, pomożecie? http://mow-szeptem-jesli-mowisz-o-milosci.blogspot.com/ Będę wdzięczna i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńŚwietny! ♥
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć! ♥
Z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały! :3
Dalszej weny i pozdrawiam cieplutko! ♥
W wolnej chwili zapraszam również do siebie na:
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Dodałam nowy rozdział! ;)
Wątek Fantazy ? Czemu nie, ale zamiast czarownic, ja bym wolała coś podobnego do wampira :D No, ale innym nie pogardzę ;)
OdpowiedzUsuńRozdział niesamowity ;)
Strasznie mi się podoba <333
Jestem bardzo ciekawa jak Zuza zwieję tamtym osóbkom :D
Czekam na nn ;*
Ściskam, całuje i życzę weny ;)
Super rozdział. Mam nadzieję że następny też będzie taki fajny.
OdpowiedzUsuńMonia. xx
zgadzam się z "sam aww".
OdpowiedzUsuńRozdział miło się czyta, ale byłoby jeszcze milej, gdyby były jakieś opsisy uczuć c:
mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie za to, bo na prawdę opowiadanie jest fajne.
Postaram się to poprawić :))
Usuń